Inwestycje w nieruchomości w dobie koronawirusa zbyt wiele nie różnią się od tych działań, które inwestorzy podejmowali jeszcze przed wybuchem pandemii. Bez względu na towarzyszące inwestycji okoliczności zawsze należy bowiem kierować się rozsądkiem i rozwagą. Ostateczna decyzja o ulokowaniu swoich pieniędzy na rynku nieruchomości powinna być poprzedzona jego dokładną analizą. W innym przypadku inwestycja może okazać się nie tylko nieefektywna, ale przede wszystkim nieopłacalna.
Obowiązujące restrykcje związane ze światową pandemią koronawirusa wpłynęły na sytuację na rynku nieruchomości jedynie częściowo. Choć zauważa się, że zainteresowanie kupnem nieruchomości spadło, obecnie nie przypisuje się pandemii dużej roli w tym procesie. Ceny domów, mieszkań, lokali usługowych i działek są stałe, ale doświadczony inwestor ma szansę dostrzec niejedną okazję. Niektórzy bowiem muszą „pozbyć się” części swojego kapitału, przez co zgadzają się na atrakcyjne dla inwestorów warunki. Inwestycje w nieruchomości w dobie koronawirusa nadal mogą się opłacić.
Rynek mieszkań bez załamania
Tuż po wybuchu pandemii analitycy sugerowali, że inwestycje w nieruchomości w dobie koronawirusa będą charakteryzowały się niezwykłą dynamiką. Jednak na rynku branżowym nadal nie widać szczególnych oznak załamania czy spadku cen. Pierwotnie zakładano, że ceny transakcyjne spadną nawet o 10-15%. Wtedy można byłoby spodziewać się rzeczywistego i rosnącego zainteresowania inwestycjami. Obecnie większość analiz wykonywanych przez profesjonalistów wskazuje jednak, że nie powinniśmy się spodziewać gwałtownych zmian na rynku nieruchomości.
Zawsze jednak, niezależnie od innych okoliczności, na rynku nieruchomości można nabyć mieszkanie lub dom po cenie nierynkowej. Takie okazje zdarzają się, choć coraz rzadziej można je napotkać. Częściej klienci korzystają z ofert rynku komercyjnego, kupują mieszkanie od dewelopera. Ich ceny w niektórych lokalizacjach mają nawet 50-cioprocentowe okazjonalne spadki. Nadal nie poprawiła się jednak sytuacja finansowa Polaków. Nawet pomimo wzrostu wysokości płacy minimalnej i poprawy sytuacji na rynku pracy, większość klientów nadal nie może sobie pozwolić na zakup domu czy mieszkania od ręki. Rozwiązaniem tej sytuacji jest zwykle kredyt hipoteczny.
Inwestycje w nieruchomości w dobie koronawirusa
Rynek mieszkaniowy jest najczęściej wybierany przez inwestorów w celu zabezpieczenia oszczędności. Kupują mieszkania za gotówkę po to, by przeznaczyć je pod wynajem. W dobie koronawirusa takie postępowanie jest opłacalne w zależności od miasta i regionu Polski. Jeśli miejscowość, w której planujemy wynajmować lokal, dotąd pełna była studentów i innych najemców „krótkoterminowych”, teraz nie mamy co na nich liczyć. Pandemia spowodowała bowiem znaczne obniżenie zainteresowania tego rodzaju wynajmem. Jednak, jeśli naszą grupę docelową klientów stanowią rodziny z dziećmi, osoby samotne lub pary, a dysponujemy mieszkaniem w atrakcyjnej lokalizacji i z udogodnieniami – inwestycja skazana jest na sukces.
Inwestowanie w nieruchomości uważane jest nadal (nawet mimo pandemii) za bezpieczną możliwość zabezpieczenia funduszy. Ceny mieszkań i domów plasują się na względnie stałym poziomie, choć przez kilka ostatnich lat sukcesywnie wzrastały. Dlatego też obecnie szacuje się, że przed inwestorami jeden z lepszych okresów na nowe działania inwestycyjne w obszarze rynku nieruchomości.
Przedsiębiorcy borykają się również z kilkoma trudnościami. Zauważono bowiem spadek zainteresowania zakupem niektórych nieruchomości (zwłaszcza tych o większym metrażu i nieatrakcyjnej lokalizacji) oraz wynajmem lokali handlowo-usługowych. Zmniejszyła się również ilość dokonywanych dotychczas prezentacji lokali. Fakt ten wynika głównie z ograniczeń i restrykcji, jakie nałożono na obywateli podczas pandemii koronawirusa. Klienci nie decydują się już tak chętnie na osobiste spotkania z deweloperami, preferują kontakt telefoniczny lub mailowy. W odpowiedzi na te potrzeby niektórzy właściciele nieruchomości uruchomili możliwość wirtualnego obejrzenia lokalu. Agencje dokładają bowiem wszelkich starań, by umożliwić klientom bezpieczną finalizację transakcji mimo obowiązujących restrykcji.
Nowoczesne formy inwestycji
Jedną z nietypowych form inwestycji na rynku nieruchomości jest house flipping. W myśl jej zasady inwestor kupuje mieszkanie lub dom po obniżonej cenie, inwestuje w jego rozwój (najczęściej remont lub przebudowę) po to, by sprzedać go z zyskiem. Jeśli rynek mieszkaniowy ma się dobrze, jest to stosunkowo bezpieczna i efektywna forma inwestowania. „Flipper” najczęściej wykonuje możliwe prace remontowe samodzielnie. Dzięki temu dodatkowo oszczędza pieniądze.
Dotychczas często wybierane było również inwestowanie w condo- i aparthotele. Obecnie jednak inwestorzy odchodzą od tych działań, w związku ze swoistym „zamrożeniem” branży turystycznej i hotelarskiej. Inwestorzy często stosują również crowdinvesting, czyli lokują swoje pieniądze w kilku miejscach jednocześnie oraz podnajem nieruchomości. Gdy posiadamy kilka nieruchomości, warto rozważyć możliwość, jaką jest wynajem wielu mieszkań równocześnie.
