Zakup mieszkania jest jedną z najważniejszych i największych inwestycji życiowych statystycznego Polaka. Jest niemałym wyzwaniem, którego skutki odczuwamy do końca życia. Nieprzemyślany zakup może stanowić duży problem nie tylko w momencie zawierania transakcji, ale szczególnie w przyszłości. Na co zwrócić uwagę, spełniając marzenia o własnym M?
Gdy chodzi o zakup mieszkania, liczy się nie tylko jego cena, ale i bezpieczeństwo transakcji. Dlatego też wiele osób zastanawia się, czy wybrać ofertę sprzedaży pochodzącą z rynku pierwotnego, czy wtórnego? Obydwa rozwiązania mają swoje wady i zalety. Rządzą się podobnymi prawami, choć na nieco innych warunkach.
Zakup mieszkania – rynek pierwotny
Zakup mieszkania, zwłaszcza nowego, musimy dokładnie przemyśleć i przeanalizować. Choć inwestycja ta budzi euforię, ekscytację i ogólnie ogromne emocje, nie mogą one wziąć góry nad inwestorem. Musi on zatem przemyśleć swoje wybory i wszelkie działania poprzedzić rozsądnym procesem decyzyjnym, uwzględniającym wszystkie „za” i „przeciw”.
Na rynku pierwotnym dostępnych jest wiele atrakcyjnych ogłoszeń, spełniających nawet najwyższe wymagania klientów. Możemy wybierać wśród ofert w zależności od metrażu mieszkania, lokalizacji, rozplanowania pomieszczeń i innych udogodnień. Jeśli chodzi o zakup mieszkania z rynku pierwotnego, musimy liczyć się z tym, że będzie to dość wysoki koszt. Jeśli ograniczają nas finanse, być może dobrym rozwiązaniem będzie kredyt mieszkaniowy.
Opłaty, z jakimi musimy się liczyć po zakupie nowego mieszkania, związane są nie tylko z jego wartością. Obowiązkowo zapłacić musimy bowiem również koszty administracyjne – opłaty sądowe i notarialne. Obowiązkowy podatek od nieruchomości, będącej przedmiotem sprzedaży, reguluje deweloper.
Oferty sprzedażowe znajdują się najczęściej na portalach deweloperów. W związku z tym stosunkowo łatwe jest znalezienie mieszkania, odpowiadającego naszym wymaganiom. Ponieważ inwestowanie w nieruchomości nadal się opłaca, na rynku ciągle przybywa nowych ofert.
Sytuacja na rynku wtórnym
Interesując się mieszkaniami sprzedawanymi „z drugiej ręki”, warto w pierwszej kolejności sprawdzić, dlaczego dotychczasowy właściciel pozbywa się nieruchomości. Mieszkanie używane może być bowiem źródłem niewidocznych na pierwszy rzut oka pułapek. Powinniśmy wziąć pod uwagę nie tylko faktyczny stan mieszkania, ale i sąsiedztwo, okolicę, wady budynku i plan zagospodarowania przestrzennego. Jeśli wszystko wydaje się w porządku, pozostaje wierzyć nam w wersje przedstawiane przez sprzedawcę.
Obowiązkowo sprawdźmy stan prawny i obciążenia hipoteczne mieszkania pochodzącego z rynku wtórnego. Obowiązuje tu zasada ograniczonego zaufania. Tym bardziej że większość istotnych informacji jesteśmy w stanie sprawdzić samodzielnie i to za darmo. Równie istotny jest fakt, czy w kupowanym przez nas lokalu zarejestrowana jest jakakolwiek działalność gospodarcza. Przed finalizacją transakcji powinna ona zostać przeniesiona, a od właściciela możemy zażądać oświadczenia o niezaleganiu z opłatami.
W przypadku kupna mieszkania z rynku wtórnego koszty transakcyjne są o wiele większe niż w przypadku nieruchomości kupowanych od dewelopera. Do zapłaty obowiązkowe są: podatek od czynności cywilnoprawnych, opłaty sądowe, notarialne, koszt sporządzenia odpisów umowy, wykonania wpisów w Księgach Wieczystych, wpis hipoteki. Każda umowa kupna-sprzedaży musi być zawarta w formie aktu notarialnego, dlatego też za wykonaną pracę należy zapłacić również notariuszowi.
Bezpieczeństwo zakupu
Nieważne czy decydujemy się na zakup mieszkania z rynku pierwotnego, czy wtórnego, powinniśmy kierować się kilkoma zasadami, które zapewnią nam bezpieczeństwo. Sprawdźmy wszystkie informacje i dane dostępne na temat mieszkania. Zwróćmy uwagę przede wszystkim na akt własności, plan zagospodarowania przestrzennego. Kupno nowego mieszkania łączy się zwykle z koniecznością korzystania z usług deweloperskich. Zanim wybierzemy swojego dewelopera, sprawdźmy historię jego transakcji i poprzednich realizacji. Domagajmy się prospektu informacyjnego, w którym zawarte będą wszystkie najistotniejsze informacje.
Jeśli chcemy dodatkowo się zabezpieczyć, dobrym rozwiązaniem może okazać się umowa rezerwacyjna. Podobnie jak umowa przedwstępna kupna, pozwala ona zyskać gwarancję, że dane mieszkanie będzie własnością inwestora. Niejednokrotnie zdarza się bowiem tak, że z różnych przyczyn nie możemy w określonym terminie podpisać umowy ostatecznej. Czekamy na decyzje kredytowe, kompletujemy dokumenty czy dopełniamy innych formalności. W takim przypadku w umowie rezerwacyjnej deklarujemy chęć zakupu mieszkania, a sprzedający zobowiązuje się do jego wyłączenia z aktywnych ofert sprzedaży. Jeśli zrezygnujemy z kupna, tracimy jedynie wpłacony zadatek.
Choć rynek mieszkaniowy w 2020 roku początkowo nie napawał dużym optymizmem, nawet w dobie koronawirusa wszelkie transakcje są bezpieczne. Obecnie stosuje się bowiem takie rozwiązania i udogodnienia, które sprzyjają zachowaniu zasad ostrożności i dystansu społecznego.